list do Michnika dot. wojny

[zbyszek]

Szanowny Panie,
jeszcze w latach 70-tych szanowałem Pana jako opozycjonistę
walczącego z obcą władzą w Polsce. Czy wtedy też domagałyby się
Pan zbombardowania Warszawy przez Amerykanów w imię walki z komunistycznym terrorem ?
Z mojego punktu widzenia wiele wskazuje na to, że stracił Pan
rozsądek i byćmoże izraelska polityka pogramu wsród Arabów
stała się Panu bliższa. Czy potrafi Pan zaprzeczyć ?
z poważaniem
Z.Lisiecki

[Gość]

Zastanow sie do kogo Ty sie zwracasz, bo chyba nie wiesz i sie kompromitujesz.

[zbyszek]

Zastanow sie do kogo Ty sie zwracasz, bo chyba nie wiesz i sie kompromitujesz.

przecież napisałem, że zwracam się z listem otwartym do Adama Michnika, redaktora naczelnego Gazety Wyborczej. proszę jaśniej o co ci chodzi.

[Maciek]

Też zasmucił mnie głos Michnika w sprawie wojny. Podobnie jak felietony Stanisława Lema w Tygodniku Powszechnym, w których to autor nie mógł się doczekać kiedy amerykanie zrobią porządek w Iraku, a Hans Blix przestanie się wygłupiać i czegoś szukać.
Tak jak ze względów politycznych można szukać uzasadnienia dla wojennej akcji USA. I nie chodzi tu wyłącznie o ropę naftową ale też o rozruszanie amerykańskiej gospodarki (kontrakty na odbudowę) i umocnienie pozycji stanów zjednoczonych na arenie międzynarodowej. Jest też szansa, że w końcu zostanie rozwiązany konflikt na terenach okupowanych przez Izrael (warto zauważyć, że jak na razie w Palestynie "nic się nie dzieje"- obie strony czekają na zakończenie wojny)

To ze względów moralnych i ogólnoludzkich wojna jest obsolutnie niedopuszczalna! Poza postępem technicznym, cywilizacyjnie tkwimy w epoce kamienia łupanego- silniejszy dyktuje warunki. "My" mamy tylko to szczęście, że to świat zachodu ustala warunki, a nie świat bliskiego wschodu. Do tego wszystkeigo ONZ został ostatecznie pogrzebany i już nikt nie będzie się z nim liczył przez najbliższe lata.

Myślałem, że Lem i Michnik będą myśleć bardziej perspektywicznie, nie ograniczajac się do najbliższych 100 lat. Rozpoczęcie wojny w Iraku, nazwyanej "pokojową wojną" po raz kolejny odsunęło od ludzkości szansę na rozpoczęcie procesu tworzenia pokojowych mechanizmów rozwiązywania konfliktów.
Faktycznie, łatwiej jest zrobić bombowiec niż budować szkoły...

[Gość]

Zbyszku! Dla mnie Michnik jest nie tylko osoba ktora szanuje za to co zrobila kiedys. Swoja postawa w Sejmie, przed komisja sledcza, pokazal klase.
Mozesz nie zgadzac sie z jego opiniami, mozesz dac temu wyraz, ale forma w jakiej to robisz swiadczy o Tobie. Ten list wyglada jak meil do kolegi na ktorego sie wkurzyles. Niedbaly, niestaranny, bez specjalnej redakcji.
Przepraszam, ale musze powiedziec ze czyms takim sie kompromitujesz.
Pozdrowienia
QB

[Maciek]

[quote="Anonymous"]Swoja postawa w Sejmie, przed komisja sledcza, pokazal klase[/quote]

Ach! Szkoda tylko, że tak krótko zeznawał...

[Gość]

Na naszych oczach osoby zasłużone, niegdyś słusznie powazane, w imię doraźnych korzyści, pędu do władzy i zaszczytów, zmieniają się w brudne szmaty głoszące najparszywsze nawet poglądy, byle tylko nie odpaść od "koryta". Głosy tych wszystkich obłudników nawołujących do "rozbrojenia Husajna" czy "wyzwolenia narodu irackiego" świadczą o ich niezmierzonej perfidii i konikunkturalizmie (trudno mi uwierzyć, że byliby oni tak głupi, żeby wierzyć w nieudolne, nietrzymające się kupy kłamstwa Waszyngtonu). Dzięki prowojennemu klimatowi wśród polskich "elit" (niepodważalne "zasługi" podżegaczy medialnych - różnych Michników itp., jak również rządzących świń, które odnalazły nową Moskwę za oceanem), Polska zaczyna być słusznie postrzegana jako szmata i zakała Europy (osłabienie tejże jest jednym z naczlenych celów waszyngtonu) . Może w takim układzie zwarto zrezygnować z kosztownej i natrętnej propagandy prounijnej i poprosić pana Busha o łaskawe przyłączenie RP jako 51. stanu?

[zbyszek]

Zbyszku! Ten list wyglada jak meil do kolegi na ktorego sie wkurzyles. Niedbaly, niestaranny, bez specjalnej redakcji.
Przepraszam, ale musze powiedziec ze czyms takim sie kompromitujesz.
Pozdrowienia
QB

Byćmoże to pytanie czy M. nie zaproponowałby zbombardowania Warszawy sprawiło wrażenie spoufalania się. Jednak to jest fałszywe wrażenie. Chodzi o wyraźny argument.

[Gość]

Na naszych oczach osoby zasłużone, niegdyś słusznie powazane, w imię doraźnych korzyści, pędu do władzy i zaszczytów, zmieniają się w brudne szmaty głoszące najparszywsze nawet poglądy, byle tylko nie odpaść od "koryta". Głosy tych wszystkich obłudników nawołujących do "rozbrojenia Husajna" czy "wyzwolenia narodu irackiego" świadczą o ich niezmierzonej perfidii i konikunkturalizmie (trudno mi uwierzyć, że byliby oni tak głupi, żeby wierzyć w nieudolne, nietrzymające się kupy kłamstwa Waszyngtonu). Dzięki prowojennemu klimatowi wśród polskich "elit" (niepodważalne "zasługi" podżegaczy medialnych - różnych Michników itp., jak również rządzących świń, które odnalazły nową Moskwę za oceanem), Polska zaczyna być słusznie postrzegana jako szmata i zakała Europy (osłabienie tejże jest jednym z naczlenych celów waszyngtonu) . Może w takim układzie zwarto zrezygnować z kosztownej i natrętnej propagandy prounijnej i poprosić pana Busha o łaskawe przyłączenie RP jako 51. stanu?

Pomylilo chyba sie Wam wszystkim. Gdyby Michnikowi zalezalo tylko na kasie, to przede wszystkim wzialby akcje agory i sprzedal na gieldzie /pare lat temu wszyscy zakladajacy wyborcza odchodzac z redakcji dostawali spore pakiety.michnik nie wzial/

ale do Was to i tak nie dotrze bo macie swoja , dla Was bardzo prosta, wizje swiata. Zycze powodzenia w przyszlosci ...

[zbyszek]

ale do Was to i tak nie dotrze bo macie swoja , dla Was bardzo prosta, wizje swiata. Zycze powodzenia w przyszlosci ...

to poważny problem, że ludzie wyrażając swoje emocje często zapominają o podaniu argumentów, które je motywują i wtedy "wizja świata wydaje się prosta", ale czy w twoim cytowanym zdaniu jesteś od tego wolny ?

[Gość]

ale do Was to i tak nie dotrze bo macie swoja , dla Was bardzo prosta, wizje swiata. Zycze powodzenia w przyszlosci ...

to poważny problem, że ludzie wyrażając swoje emocje często zapominają o podaniu argumentów, które je motywują i wtedy "wizja świata wydaje się prosta", ale czy w twoim cytowanym zdaniu jesteś od tego wolny ?

Masz racje. Tez nie.

Generalnie wypowiedz wczesniejsza skojarzyla mi sie z prezentowna czesto w spoleczenstwie polskim wizją : wszystkim zalezy TYLKO na kasie i stanowiskach, zarabiac mozna tylko oszukujac, do wyborow nie chodzę.

To mnie wpienia.

Pozdrawiam

[PawełS]

Szanowny Panie,
jeszcze w latach 70-tych szanowałem Pana jako opozycjonistę
walczącego z obcą władzą w Polsce. Czy wtedy też domagałyby się
Pan zbombardowania Warszawy przez Amerykanów w imię walki z komunistycznym terroryzmem ?
Z mojego punktu widzenia wiele wskazuje na to, że stracił Pan
rozsądek i byćmoże izraelska polityka pogramu wsród Arabów
stała się Panu bliższa. Czy potrafi Pan zaprzeczyć ?
z poważaniem
Z.Lisiecki

Czy znasz historię swojej (?) ojczyzny??? Po pierwsze Michnik sympatyzował z komuną dokąd nie dostał paru batów od ubecji w 68. Więc na pewno nigdy nie życzył sobie Amerykanów w Polce.
Natomiast pozwolę sobie przypomnieć, ze cała masa światłych Polaków w kilkoma wieszczami na czele przez ponad sto lat modliła się o wielką wojnę. WOJNĘ. Nie działania polityczne, układy, pakty, rezolucje. WOJNĘ. Wielu też światłych Polaków liczyło na nią po 45 roku. Czekali długo. Niestety, "pacyfiści", czyli fałszywi przyjaciele wolności na zachodzie prowadzili, podobnie jak Ty teraz, akce w obronie rozwijających się "demokracji Ludowych". Walczyli o pokój. Kosztem zniewolenia mojego i moich blizkich. Nie wątpię, że Twoje hasła są chwytliwe, zwłaszcza wśród tych co nadają ulicom w Polce imona byłych pierwszych sekretarzy. W komunie byli też tacy którym się żyło dobrze, a teraz biedacy muszą pracować na życie. W Iraku też zapewne jest cała masa ciemnego ludu, wierzącego że szczyt szczęścia to życie pod rządami Husajna. Jesteś obrońcą takiego stanu. Rozumiem. Ale ja takim jak Ty zawsze będę pamiętał moich blizkich, którzy nawet nie zdołali zaznać Wolnej Rezczypospolitej...

[zbyszek]

Natomiast pozwolę sobie przypomnieć, ze cała masa światłych Polaków w kilkoma wieszczami na czele przez ponad sto lat modliła się o wielką wojnę. WOJNĘ.

Szanuję ludzi, którzy zakończywszy walkę przeciwko jednemu okupantowi musieli chować się przed bezpieką czekając na trzecią wojnę światową. Jakkolwiek bolesne to musiało dla nich być droga do wolności wiodła jednak przez list biskupów, układy Brandta, opozycję, Solidarność i pierestojkę. Choć kosztowała 40 lat trudu to ja się w tym okresie urodziłem i wykształciłem. Przy trzeciej wojnie światowej Polska zostałaby zdmuchnięta z powierzchni planety. O planach jak to miało wyglądać mówił płk. Kukliński.

[PawełS]

Ładnie napisałeś, ale nie na temat. Nawet cytat zaznaczony przez Ciebie dotyczył oczekiwania na wielką wojnę w okresie zaborów. I wówczas większość ludzi wolała spokój od wolności, wojny wyglądali nieliczni. Jedni i drudzy spotkali się, kiedy Pierwsza Kadrowa weszła do Kielc. Jeden z największych naszych bohaterów narodowych został potraktowany jak awanturnik. Ale historia pokazała, kto wówczas miał rację. Polacy po II Wojnie nie otrzymali od historii drugiej szansy. Skoro powołujesz sie na Kuklińskiego, to przyponmę co pisał. Otóż do końca lat pięćdziesiątych w Amerykańskich planach wojennych Polska była traktowana jako kraj, w którym natychmiast po wkroczeniu ludnośc staje po stronie wyzwolicieli. Potem te założenia trzeba było zmienić. Dlaczego nie bedę pisał - kto zna historię, wie, a kto wychował się na propagandzie PRL i tak nie zrozumie. W każdym razie komuniści w tym czasie zdążyli zniszczyć nie tylko więcej dóbr historii niż obie wojny razem wzięte, nie tylko oduczyli ludzi pracy i uczciwości, ale i zrobili wielką zbrodnie zabijając w narodzie ducha. Opozycja, Solidarność... wielkie słowa... Ale wstyd przyznać, że strajki wybychały nie w obronie wolności ale z powodu wzrostu cen mięcha...
Nie wiem czy w Iraku jest jeszcze jakiś duch którego należy bronić. Ale nie będę nigdy popierał tych, którzy za Francuzami mówią "L'ordre regne a Bagdad", bo wiem czego to jest parafraza i co te słowa znaczyły dla moich przodków oczekujących pomocy. Chociaż i oni we własnym kraju byli wówczas w mniejszości...

[zbyszek]

Ładnie napisałeś, ale nie na temat.

Paweł, nie jestem przeciwny wojnie obronnej, szanuję ludzi, którzy ją podejmują, lecz Twój cytat: "Nie będę umierać za Bagdad" powinien prawidłowo brzmieć: "Nie będę umierać przeciwko Bagdadowi". Gwałcąc wolę większości jakkolwiek zmanipulowanego narodu byćmoże nie oddajesz racji "największym ... bohaterom" lecz prostej propagandzie made in CIA, wojnie zaplanowanej niezależnie jakichkolwiek inspekcji broni masowego rażenia, której dawno nie ma. Tylko opierając się na woli większości da się zbudować demokrację. Wszelkie inne pomysły nie wychodzą pod względem wiedzy społecznej poza świadomość zamachowców na cara. Myślę, że bardziej idziesz za samym słowem "wolność", niż za iracką rzeczywistością, bo to słowo ma w naszej historii takie przedziwne znaczenie.

Przytaczając Kuklińskiego miałem na myśli plany Układu Warszawskiego, a nie NATO. To właśnie zgroza tych pierwszych spowodowała, że Kukliński tak się zdecydował.

Geoff Hoon, the Defence Secretary, suggested yesterday that mothers of Iraqi children killed by cluster bombs would "one day" thank Britain for their use.