dlaczego tak mały jest protest w Polsce

polski udział w konflikcie zbrojnym w Iraku
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 659
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

dlaczego tak mały jest protest w Polsce

Post autor: zbyszek »

Przyczynę znikomych w porównaniu z innymi krajami protestów widzę w tym, że:
1. Polska była za krótko w sferze wpływów USA i brak jest doświadczeń presji USA w Polsce, którą inne kraje zdążyły już poznać. Dlatego nawet pomimo Jałty USA zawsze był traktowany jak sojusznik. Żadko kto robi w tym punkcie różnicę między administracją rządową a obywatelami USA.
2. Ruch pokojowy nie był nigdy w Polsce brany serio. Brak jest silnych organizacji wokół których taki ruch krystalizowałby się w Polsce. Nadrabiamy zaległości.
3. Polacy nie są ekspresyjni jak Włosi, jednak nieartykułująca się większość przeciwko wojnie jest chyba w Polsce też druzgocąca.
4. Związki zawodowe są w Polsce w odróżnieniu od innych krajów rzeczywiście apolityczne.
5. Także kościół katolicki w zasadzie nie miesza się do polityki, gdy nie broni swojego terenu, odwrotnie niż np. kościół ewangelicki w Niemczech.
6. Niektórzy mogą co prawda przeczuwać, że wojna z Irakiem jest (byćmoże po części) kontynuacją polityki pogromu wśród Arabów, ale w Polsce nikt nie ma przyjemności o tym wspominać, bo rzadko kto wie jak krytykować nie urażając.

Co państwo o tym sądzą ?
Ostatnio zmieniony sob kwie 05, 2003 11:30 pm przez zbyszek, łącznie zmieniany 6 razy.
agraweczka

polacy albo boja sie protestowac albo sa tak zapatrzeni w am

Post autor: agraweczka »

Wczoraj chcialam z paroma osobami z mojej szkoly zebrac podpisy pod petycja do kwasniewskiego i cimoszewicza.na poczatku zbieralismy normalnie ,ludzie sie podpisywali i chwalili nas za to ze jest ktos kto sie tym zajal.jednak jedna nauczycielka wysłala nas do dyrektorki ,powiedzial ze siejemy zamet,ze to niezgodne z prawem zeby uczniowe sie podpisywali :lol: moje zdziwienie bylo ogromne poniewaz ludzie sie podpisywali z wlasnej woli,a najlepsze jest to ze dyrektorka zabronila zbierac podpisow.bo ona jest za wojna to poprostu zalosne !!!!
co o tym myslicie ,jesli macie jakies pomysly na protesty dajcie znac na emaila lub tel 0-692773320 piszcie bo trzeba walczyc ,musimy pokazac ze zaden busch i reszta jego pieskow nie bedzie nami zadzic piszcie
Rafal FA

Do agrawki

Post autor: Rafal FA »

Zbierajcie podpisy dalej, nie zwarzajacie na opinie deyrektorki szkola jest rowniez waswza nie jest jej prywatna wlasnoscia jejsli ktos probuje was szykanowac i ograniczac wolnosc sprobujcie zorganizowac protest,
zwolajcie innych zainteresowanych uczniow, zorganizujcie, nie dajcie sie zastraszyc, zrobcie plakaty przeciw ograniczaniu waszej swobody , poszukajcie sprzymierzencow wsrod nauczycieli, nie bojcie, walka zawsze niesie ryzyko ale jest lepsze niz milczenie z podkulonym ogonem powodzenia trzymam za was kciuki!
Rafal

AGRAWECZKA

Post autor: Rafal »

Hej agraweczkow
oto moj mail ULRIKE6@o2.pl odezwij sie jesli chcesz pogadac wiecej i sprobowac kontynuowac dzialalnosc w szkole;)
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 659
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

kostytucyjne wolności przekonań

Post autor: zbyszek »

Agrafko, powołałbym się na konstytucyjnie gwarantowane wolności przekonań. Są one gwarantowane każdemu, bez konieczności pozwolenia od opiekunów. Także wywieranie presji o politycznym podtekście przez opiekunów należałoby nazwać po imieniu - to nadużycie władzy opiekuńczej. Oczywiście musicie się podporządkować czysto organizacyjnym ograniczeniom nałożonym przez szkołę, np. nie zakłócania lekcji.

Ucz się nazywać swoje prawa we właściwy sposób.
GadameR.

Post autor: GadameR. »

Pierwsza, i glowna, przyczyna, tak nielicznych antywojennych protestow jest to, ze Polska to, niestety ciemnogrod, i nikt tu nie wie o co chodzi i nikogo nic nie obchodzi. Prawie nikogo.
Ja na prtesty nie chodze, gdyz uwazam, ze nie maja one sensu, sa prowadzone pod glupkowatymi haslami i tak naprawde 90% uczestnikow wciaz mysli o tej wojnie w ultra uproszczony sposb, ze toczy sie ona o rope i juz.
Szkoda czasu.
derka

Post autor: derka »

to nawet nie tak że ciemnogród, ludzie mają poczucie bezsiły: "a co to zmieni" i myślą że protesty są niepowazne bo przecież nikt z rządu się nie liczy się z pokojową demonstracją.ale tu chodzi żeby ruszyć tych wachających a nie zmienić zdanie millera.
wartością jest to że koledzy podpisywali się pod twoją petycją a nie to że cimoszewicz ją przeczyta.
jest nas ciągle zbyt mało żeby zmienić rząd ale zmieńmy naszych sąsiadów i to już będzie dużo.
nie pozwólmy tej wojnie tak się po prostu toczyć.
musimy protestować żeby te świnie wiedziały że na swój rachunek są świniami i że my to widzimy.
pozdro
a szkoła to pieprzony terror jak więzienie, więc rozważnie i nie romantycznie, uwaga na dyrektorkę i zbieraj podpisy pod szkołą to będziesz nielegalna ale jej nie ruszysz i zrobisz swoje
Awatar użytkownika
Maciek
local
Posty: 4
Rejestracja: sob mar 22, 2003 1:37 pm

Post autor: Maciek »

Istoną przyczyną niewielkich protestów w Polsce jest także ich upolitycznienie, co zniechęca wiele osób do uczestniczenia w manifestacjach.
W dniu wybuchu wojny, podczas protestu pod ambasadą amerykańską, wznoszono między innymi hasła takie jak:

Wolna Polska
Precz z Unią Europejską
Pier#@# Unię Pracy
Jankesi do domu

tylko czekałem kiedy zacznie sie omawianie niskich cen skupu żywca,
Jakieś organizacje socjalistów oraz komunistów (greckich??) rozdawał gazetki o imperialiźmie i wyzysku.... ogólny festyn, a słowa "WOJNA NIE" zostały gdzieś rozmyte.
MK
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 659
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

jakie hasła na demonstracjach

Post autor: zbyszek »

Myślę, że to dobry punkt Maciek, myślę że możnaby domagać się od organizatorów protestu, ażeby ustalili wspólne hasła na spotkaniu organizacyjnym przed demonstracją, żeby sami wzajemnie zobowiązali się do rezygnacji z propagandy nie związanej bezpośrednio z protestem,
oraz do wspólnego przeciwdziałania prowokującym hasłom wykraczającym poza cele organizatorów. Myślę nawet, że z taką propozycją mogłoby wystąpić to forum, gdyby ją jeszcze kilka osób poparło.

To jest chyba kwestia kultury politycznej, której się uczymy.
Ostatnio zmieniony sob kwie 05, 2003 9:34 pm przez zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Roman z Kujaw

Katopolacy kochają US

Post autor: Roman z Kujaw »

No przecież protestowanie przeciw Ameryce ojczyźnie wolności, demokracji, dobrobytu i pobożności jest niezgodne z polskokatolicką racją stanu. Może i nie lubimy wojny, ale przecież jak tak można? Zła to jest Rosja, to wredne Żabojady (jak one mają czelnośc nas pouczać - jeszcze się obrazimy i do Unii wejść nie będziemny chcieli), Niemcy, Unia Europejska - niekatolicka ojczyzna pedofilstwa.
A tak na poważnie: tak to widze i bardzo mnie to smuci. Dlaczego dwa milony katolików rusza swa świetą dupę, aby fetować na cześć K. Wojtyły, a kiedy papież sprzeciwia się wojnie, wszyscy mają to gdzieś?
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 659
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

oto wytłumaczenie znikomego udziału prawicy w demonstracji, jakie podał ktoś z innej listy
... Raz że czułbym się nieproszony (bo pewnie ich nie zaproszono) jeżeli w ogóle nie wyproszonym ... Dwa to skoro organizator jest takim prawicofobem to pewnie i o dostęp do mikrofonu byłoby równie trudno. A trzy to chociażby w obawie aby ktoś nie kojarzył mnie z "poprawnie myślącymi" czy też że teraz przy okazji wojny chodzę z nimi pod rękę. Winą za ten stan rzeczy należy raczej obarczać selektywny stosunek organizatorów. ... Ludzie z reguły nie lubią się wciskać tam gdzie ich nie proszą, ani uwiarygadniać w jakiś sposób jedynie nieprzyjaznych im organizatorów. Co do wiecu to ani nie był on organizowany, ani nawet autoryzowany przez Papieża. Nieobecność więc na nim ani nie dowodzi lekceważenia Papieża ani tego że nie wspierają działań przeciw tej wojnie.
przecież to idee, a nie partie jednoczą ludzi,
może zabrzmi ostro, ale kto tego nie rozumie temu brak kultury politycznej
Maschadow

Post autor: Maschadow »

Moim zdaniem protesty w Polsce nie przyciagna wielu ludzi dopoki nie poprze nas ktoras z partii politycznych. Na zachodzie demonstracje sa organizowane przez zwiazki zawodowe i opozycje.
U nas cala opozycja(poza Lepperem) jest za interwencja w Iraku i idzie ramie w ramie z Sld. Czyli tak naprawde sejm nie reprezentuje przekonan Polakow, ktorych wiekszosc jest przeciwko wojnie.

A zeby ludzi zorganizowac to trzeba miec do dyspozycji struktury takie jak partie i zwiazki inaczej ruch antywojenny bedzie sie rozkrecal b powoli.

Koalicja popiera interwencje to jasne ale zeby opozycja? Wychodzi na to ze poslowie licza sie z opinia amerykanska a nie polska.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 659
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

popieram Mashadowa, jeszcze raz podaję odnośnik do informacji o tym, kto głosował w sejmie przeciwko polskiej interwencji
http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowa ... ent&4&44&4
myślę, że należałoby zachęcić ich do współpracy z istniejącą już inicjatywą stopwojnie, a tą inicjatywę namówić, żeby ich pozapraszała
PawełS

Post autor: PawełS »

Taaa... Pod tym jedynym warunkiem, że większoś faktycznie jest przeciw wojnie. Bo tak naprawdę to większość ma wojnę w głębokim poważaniu. Tak samo jak większość ma gdzieś sprawy publiczne...
A mniejszość, ta która tworzy świadomość społecną, od której zależą decyzje, którą interesuje coś więcej niż micha z żarłem i seta na popitkę... Wygląda, że popiera Amerykanów. Więc nie liczcie na tłumne demonstracje...
A tak a propos. Brałem udział w pikietach przeciw napaści na Czeczenię, a jeszcze wcześniej jak Ruscy pacyfikowali Wilno (Gorbaczow). Nie przypominam sobie wtedy tam lewaków, trockistów i tego szemranego towarzystwa organizującego ostatnie manifestacje po Ambasadą Amerykańską. Widać nie wszystkie wojny są politycznie poprawne w duchu marksizmu...
lewy

lewica a czeczenia

Post autor: lewy »

informuje, ze zarowno FMUP, jak i Pracownicza Demokracja, organizowaly pikiety w sprawie Czeczenii... tyle, ze faktycznie, przychodzilo na nie kilkadziesiat, a nie kilka tysiecy osob, wiec media je olewaly
ODPOWIEDZ